Przesyłka sądowa, odebrać czy nie odebrać

Zazwyczaj kiedy wiemy, że co jest na rzeczy i otrzymujemy przesyłkę sądową pierwszym odruchem jest nieodebranie przesyłki. Większość z nas jest przekonana że w ten sposób pozbędzie się problemu. Niestety sytuacja jest całkowicie odwrotna.
Termin doręczenia.
Przesyłki sądowe są traktowane całkowicie odrębnie. Jeśli nie odbierzemy ich w terminie, czyli po drugim awizo wracają one z powrotem do sadu i są uznane za dostarczone. Wynikiem tego, jest dla nas bardzo niekorzystna sytuacja, sąd bowiem uznaje ją za odczytaną co pozwala mu na wydanie wyroku bez naszej obecności na sali.
Jak widać szkodzimy sami sobie, bo odbieramy sobie tym samym możliwość obrony.
Zawsze najlepiej porozumieć się ze strona wcześniej jeśli to możliwe, ponieważ w takiej sytuacji obciążeni jeszcze jesteśmy dodatkowo kosztami sadowymi. nie wiedza w takiej sytuacji nas nie tłumaczy.
Zły adres
Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje w sytuacji, kiedy taka przesyłka dociera pod adres gdzie my już nie przebywamy. Nieświadomi sytuacji najczęściej o wszystkim dowiadujemy się już po sprawie, kiedy mamy komornika na koncie bądź szuka na policja.
Dlatego tak ważne jest, aby regularnie podawać zmieniony adres zamieszkania. Szczególnie jeśli grożą nam długi, niezapłacone mandaty czy inne zobowiązania. Komornik i tak nas znajdzie a wyrok i tak zapadnie nawet bez naszej obecności.
My mieliśmy taka sytuacje. jakie było zdziwienie męża kiedy nagle na koncie zobaczył pół wypłaty. Nie zmienił adresu zamieszkania w elektrowni a brat nie opłacał prądu, który w umowie był na męża.
No niestety ja o tym nie wiedziałem i potem musiałem się nieźle napocić aby sytuacje ogarnąć.